Outdoor w XXI wieku – co z tą reklamą?

Agnieszka Uciakiewicz | 15 marca, 2019 - 15:01 | reklama,

outdoor

W XXI wieku stoimy przed wyborem – reklamować się online czy offline? Czy można całkowicie zrezygnować z jednej z form tych reklam? Czy można je łączyć, a jeśli tak, to w jaki sposób i w jakim stopniu? Zapewne wiele z tym pytań kołacze się po głowie zarówno początkujących, jak i tych już doświadczonych przedsiębiorców. Postaramy się przekonać Was, że mimo rozwoju technologicznego outdoor ma jeszcze rację bytu w dzisiejszym świecie.

Czym jest outdoor?

Reklama outdoorowa to oczywiście wszelkiego rodzaju formy reklamy, które możemy zastosować na zewnątrz, poza siedzibą firmy, w publicznej przestrzeni miejskiej i jakiejkolwiek innej. Definicja słownikowa mówi o tym, że reklama taka musi się znaleźć poza mieszkaniem konsumenta. Definicje są jednak tworzone i aktualizowane w sposób ciągły, nie zawsze pasują bowiem do aktualnych realiów. Dziś musielibyśmy powiedzieć, że chodzi o reklamę dostępną właśnie w przestrzeni publicznej, ale nie wymagającą szczególnego zaangażowania ze strony odbiorców (bo np. Reklamy banerowe w internecie również są dla nas dostępne poza miejsce zamieszkania, za pośrednictwem smartfona). Taka reklama musi po prostu zostać zauważona i wywołać konkretną reakcję.

Do tego typu reklam zaliczymy nie tylko telebimy, banery, citylighty czy plakaty spotykane np. na przystankach autobusowych, ale także tzw. potykacze stojące najczęściej przed wejściem do punktów handlowych lub usługowych, tablice PCV, folia, którą okleja się szyby i samochody, jak również zadrukowane specjalnie balony reklamowe, flagi, systemy wystawiennicze (np. płotki naokoło ogródków piwnych) parasole lub torby reklamowe. Wszystko, co jest w stanie przyciągnąć nasz wzrok, gdy poruszamy się po drodze do pracy, sklepu czy szkoły.

Czy outdoor jeszcze działa?

Właśnie przyciąganie wzroku potencjalnego klienta stało się największym problemem outdooru. Wraz z rozwojem takich form reklamy zaczęto dużo mówić o zaśmiecaniu przestrzeni publicznej, a co za tym idzie – ślepocie na reklamy. Zastanów się przez chwilę drogi czytelniku – ile zapamiętałeś reklam outdoorowych, spośród tych mijanych dziś rano po wyjściu z domu? Jeśli jesteś w stanie bez zająknięcia wskazać co najmniej kilka, to gratulacje. Większość z nas nie wskaże zapewne ani jednej. Dlatego tak ważny jest nie tylko dobór nośnika reklamowego, które to współcześnie dostępne są bez problemu w drukarni internetowej. Istotna jest także odpowiednia konstrukcja graficzna i przekaz z niej płynący.

Aby outdoor w XXI wieku można było uznać za skuteczny, należy zadbać o kilka rzeczy:

    • Estetyka wykonania i dobór dobrych, jakościowych materiałów – nikt nie chce być kojarzony ze śmieciarzem!

Reklama Energa

    • Dobre, chwytliwe hasło – krótkie, treściwe, wpływające na emocje lub intrygujące.

Reklama Kubusia

    • Odpowiednia czcionka i kompozycja – widoczna z daleka, niegrożąca wypadkiem przy próbie odczytania treści, ale też nierażąca w oczy, aby nie odstraszać.

Reklama Mazur

Baw się outdoorem

Formy reklamy outdoorowej to ciekawe pole do popisu dla kreatywnego grafika i copywritera. Nie rezygnujcie z nich, ale przyłóżcie się mocniej do planu i projektu. Podczas gdy reklama online pozwala nam dotrzeć do precyzyjnie stargetowanego klienta, w przypadku outdoor’a mamy trudniejsze zadanie do wykonania. Jednak ogrom pracy włożony w ten wysiłek zawsze się opłaca. Reklama outdoorowa najlepiej sprawdza się w brandingu oraz do ogłaszania nagłych, krótko trwających akcji, wyprzedaży, wydarzeń. Nie jest to jednak jej jedyne przeznaczenie, mnogość nośników stwarza szerokie pole do popisu.

Dzięki kodom QR i rozszerzonej rzeczywistości można już łatwo i przyjemnie łączyć „stare” i „nowe” formy reklamy. Zainspirujcie się i działajcie, życzymy sukcesów!

*przykłady reklam pochodzą z: moja-reklama.pl/najciekawsze-polskie-kampanie-outdoorowe-top-10/